Józef Kołodziej "Wichura"

ppor. Józef Kołodziej ps. „Wichura” (1921-1946), grupowy, szef grup leśnych, członek sztabu ds. propagandy Zgrupowania Partyzanckiego „Bartka” VII Górnośląskiego Okręgu NSZ

Urodzony 25.06.1921 roku w Bierach, powiat Bielsko na Śląsku Cieszyńskim, syn Józefa i Zuzanny z domu Badura. Miał dwie siostry i dwóch braci. Wychowywał się w gospodarstwie rolnym należącym do rodziców. Szkołę powszechną ukończył prawdopodobnie w Jasienicy. Był członkiem Harcerstwa Polskiego i przed II wojną światową (prawd. od 1937) drużynowym drużyny harcerskiej w Jasienicy.

[Losy ojca Józefa Wichury wymagają wyjaśnienia]

Jego wojenne losy wymagają wyjaśnienia. W czasie okupacji mieszkał wraz z matką na terenach Rzeczpospolitej Polskiej włączonych do III Rzeszy. W obawie przed represjami jego matka wystąpiła o wpisanie na DVL i otrzymała przyporządkowanie do III grupy. Prawdopodobnie postąpił tak również Józef Kołodziej. W konsekwencji został powołany w 1944 roku do służby w Wehrmachcie, którą odbył w szeregach 213 Batalionu Saperów. W 1945 roku został ranny w walkach w okolicach Pragi. Po zakończeniu działań wojennych kapral Józef Kołodziej uniknął prawdopodobnie niewoli i wrócił w rodzinne strony. Z uwagi na represjonowanie przez polskie władze komunistyczne osób służących w armii niemieckiej oraz zniszczenia wojenne w Bierach zamieszkał u ciotki Anny Piszczałki w Bielsku, u której przebywał w okresie maja-czerwca 1945 roku.

W czerwcu 1945 roku nawiązał kontakt, prawdopodobnie poprzez znajomego z harcerstwa-partyzanta, z oddziałem Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem Jana Przewoźnika ps. „Ryś”, działającym wówczas w okolicach Baraniej Góry. Po połączeniu z grupą Henryka Flame „Bartka” duży oddział działał w tym kompleksie do jesieni 1945 roku, kiedy z uwagi na warunki pogodowe i możliwości aprowizacyjne Henryk Flame podzielił oddział na grupy. Dowództwo jednej z nich, operującej z Błatniej, objął Józef Kołodziej. Otrzymał awans na plutonowego. Pod koniec listopada 1945 roku wskutek przypadkowego postrzału musiał opuścić grupę przekazując dowództwo „Andrusowi” i leczył się do stycznia 1946 roku. Wrócił do oddziału z pomocą kuzyna - Józefa Kołodzieja ps. „Szybki”. W lutym, korzystając z pomocy jednego z łączników NSZ próbował, za zgodą dowódcy Zgrupowania, przerzucić swój oddział na Zachód. W związku z podejrzeniem obławy UBP wycofano się z podróży na dworcu w Katowicach. Grupa powróciła do działalności partyzanckiej. W marcu 1946 roku „Wichura” otrzymał awans na stopień sierżanta (lub starszego sierżanta) z przydziałem do sztabu Zgrupowania w charakterze członka sztabu ds. propagandy. W kwietniu 1946 roku został skierowany do oddziału „Starego”, nad którym po śmierci dowódcy grupy przejął dowodzenie.

1-3.05.1946 brał udział w zlocie oddziałów Zgrupowania na Baraniej Górze i wraz ze swoim oddziałem w defiladzie Zgrupowania NSZ w Wiśle. Następnie zszedł w doliny w celu nawiązania kontaktu z grupami, które nie dotarły na zgrupowanie. W tym czasie operował m.in. w okolicach Szczyrku, Szyndzielni i Klimczoka.  W początkach sierpnia dowodził w starciu z dużym oddziałem KBW w okolicach Jaworza.

15.08.1946 roku w święto liturgiczne Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i Święto Żołnierza, w czasie drugiego zlotu oddziałów Zgrupowania NSZ „Bartka” na Baraniej Górze, otrzymał awans na stopień podporucznika. Równolegle, na rozkaz kpt. Henryka Flame „Bartka” rozpoczął przygotowania oddziałów do przygotowywanego przez przedstawicieli VII Okręgu NSZ przerzutu na Opolszczyznę.

22.08.1946 wziął ślub z Emilią Rauer ps. „Milka” w obozowisku partyzanckim na Baraniej Górze.

Po wyjeździe do Gliwic dowódcy Zgrupowania i jego zastępcy przejął dowodzenie grupą, która działała przy dowództwie. We wrześniu i październiku w ślad za trzecim transportem wyjechał z żoną do punktu przerzutowego w Gliwicach, następnie w Zabrzu. 27.10.1946 został przewieziony na punkt kontaktowy do Chorzowa i tam aresztowany w akcji UBP mającej na celu likwidację Zgrupowania NSZ w Beskidach. Osadzony w areszcie śledczym w Katowicach. Sądzony 14.12. 1946 roku na sesji wyjazdowej w Będzinie Wojskowego Sądu Rejonowego w Katowicach został skazany na karę śmierci. Przewodniczący Krajowej Rady Narodowej Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Wyrok wykonano 31.12.1946 roku w Katowicach. Na jednym z katowickich cmentarzy jest też prawdopodobnie pochowany.

W chwili śmierci miał 25 lat. Był jednym z najodważniejszych i najbardziej doświadczonych w walce dowódców grup.

Syn Emilii i Józefa Kołodziejów urodził się w czasie uwięzienia matki, a po śmierci ojca.       

 
 
©Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część zawartych na stronie materiałów nie może być kopiowana w żadnej formie, ani żadnymi metodami, bez pisemnej zgody koordynatora projektu.